To prawda. Nieliczni to doceniają. Trudno jest przyznać się do nieposiadania racji...

ja się z tym zgadzam, nie lubię kiedy ktoś mi przytakuje, zaczynam się wtedy dopatrywać jakiejś przyczyny, a rozmowa staje się nudna...

Hahah tak myślisz? A ja myślę, że jesteś tu z tego samego powodu ;)) a tak serio mówiąc spoko, nie wiedziałem czy putanie było do mnie więc odpisalem, nie chcąc juz czekac na odpowiedź, że to do mnie jednak, odpisałem od razu co o tym myślę na wszelki wypadek. Nic na tym nie straciłaś. ;)) poza tym samo stwierdzenie, że coś jest w złym guście jest raczej błędne, bo gusty są różne, a o gustach się nie dyskutuje, nie istnieje coś takiego jak zły gust. ;)

Jeśli pytanie jest do mnie to owszem. Np. Z fanatykiem średniowiecznym, który twierdził po studiach, że ateista to gorsze nic niż muzułmanie i nie może wejść do nieba. Uwierzylem mu :) dowiedziałem się dzięki niemu, że cokolwiek bym dobrego nie uczynił zawsze będę gorszy nawet od muzułmana, który w imię swojego boga wysadza siebie i ludzi w metrze, by iść do nieba i otrzymać w nagrodę 72 dziewice. :)

Słusznie. Oto cała filozofia . Na tym polega właśnie zdobywanie wiedzy. Staram się kierować tym samym.

W samo sedno.