Moje serce takie
niczyje, w grzesznej ciszy
jak źdźbło trawy niebieskiej poświaty nieba
oddam
i będę silniejszy o tę chwilę jedną, jedyną
którą mi darujesz
gdy wejdę na schody
twojego nieba
pozdrawiam wierszujących, o życiu
? :)
Malachite
Melania. Mów mi Mea.
16 września 2023 roku, godz. 00:31
Cudnie tu między wierszami...
O życiu... ;}
Wagarowiczka
Anita
16 września 2023 roku, godz. 1:09
Podaruj mi serce i całego siebie
nie każ mi tęsknić tak mocno
możemy przejść przez piekło, żeby razem być w niebie
chcę cię rano, w południe
chcę cię nocą...
W ogrodzie naszych marzeń pod krzewem jaśminu lubieżnie i chciwie
zwiążę ci dłonie wstęgą miłości
za świadków niech będą nam trawy, pogniecione upojny rankiem
i drzewa zaszumią twoje imię snem, który się spełnił :)
Hmmmm.....
Nie mówię, ale znam takich, za którymi trzeba chodzić i gasić :))
Energii - nie oszczędzają :))
A serce jedno, szanować trzeba, żeby biło dłużej :))
Tak lekko piszesz o ciężkim człowieczym bólu..pięknie
Czujesz..
Ale nie wiesz, jak to jest zamieniać się kamień, kiedy dusza jest martwa. Nie chcesz widzieć cudzego światła, bo rani oczy, topisz myśli w samotności, bo życie cię nie chce..
I kamieni w dłoniach coraz więcej, więc rzucasz, żeby przeżyć..ale po co
i słowa...ciężkie od rozpaczy
stoją ( znów ) na brzegu życia
i łzy szukają miejsca
bolesne od pytań dlaczego
tak trudno ...spojrzeć we własne serce
...więc spójrz
wola może być zła, ale nie serce
wmawiać sobie słabość jest wygodą, czy wiesz...?
być kamieniem...
bo łatwiej, niż pamiętać, że człowiek zbudowany jest z uczuć [...]
Ewciu, nie jesteś kamieniem. Jesteś wrażliwą, uczuciową osobą.
Uśmiechnij się do optymistów, bo nie jesteś sama.
I weź do serca to, co napisała Ania, i bądź silna!
Samotność to taki cierń, a z raną to się człowiekowi nie chce wychodzić do ludzi, do świata.
Zaszyć się w ciemność i odtrącić wszystkich. Zamurować drzwi do własnej skorupy. Najgorsze chyba jest to, że zdaje się iż to jest dobre.
Po latach okazuje się, że już nie ma do kogo wyjść.
Są ludzie, których serca w ciemności świecą i nie boją się cudzej samotności, nie boją się zranienia, zgaszenia światła.
To właśnie oni zapalają to światło, bo mają tę moc :)
zapomniałem czym jest
miłość
a może nie istnieje już to słowo
światło już dawno zgasło
i w pustych korytarzach
ból prostuje kości
wyciągam ręce po więcej
jeszcze raz chcę się urodzić
łzą wylaną ukradkiem
cisza
i tylko
samotność całuje mnie w usta
:)
witaj Aniu :)
więc pozwól
że dotknę, przytulę a ty serce
moje weź w objęcia
jeszcze raz zapłoniemy
ciszą
splotą się dłonie
i tylko ust mi
nie żałuj :))
Gdybyś przyszła
musiałbym zadbać o wszystko
żeby było niebo i piekła
kawałek
i kwiaty w ogrodzie
i motyle, aż tyle
i raj, z którego nas
wygonią
:)
(....) i każda rzecz ma Twoje usta
jak dwie krawędzie nieba
nachyleni ku sobie
spadamy łzą pożądania
Ty nie masz ramion
ja skrzydeł
w sobie jesteśmy obecni...
( albo w piekle...:)*
...........................
dziękuję...:)***Dario, Kamilu, Grzegorzu...:)
Myśl o braku miłości, ale poetom jedno w sercu :)
Piękne rozmowy :)
Moje serce takie
niczyje, w grzesznej ciszy
jak źdźbło trawy niebieskiej poświaty nieba
oddam
i będę silniejszy o tę chwilę jedną, jedyną
którą mi darujesz
gdy wejdę na schody
twojego nieba
pozdrawiam wierszujących, o życiu
? :)
Cudnie tu między wierszami...
O życiu... ;}
Podaruj mi serce i całego siebie
nie każ mi tęsknić tak mocno
możemy przejść przez piekło, żeby razem być w niebie
chcę cię rano, w południe
chcę cię nocą...
Też się wpisałam, jeśli można - do pamiętnika :-)
Pozdrowionka dla wszystkich :-)
Chłodne, chłodne, zimne pozdrowienia dla gorących serc :)
Lubieżnie i chciwie połóż dłonie na moim sercu
Twój chłód przeraża...
Zmarzniętą trawę muśnij czule między źdźbłami...
w ogrodzie marzeń
rozpal ognisko
miłości...
:-) pppp
Ależ... :)
:)))))
W ogrodzie naszych marzeń pod krzewem jaśminu lubieżnie i chciwie
zwiążę ci dłonie wstęgą miłości
za świadków niech będą nam trawy, pogniecione upojny rankiem
i drzewa zaszumią twoje imię snem, który się spełnił :)
:)
szeleścisz po mnie palcami
jakbyś zrywał liście z ostatniego drzewa...
połamane krzewy, wstydzą się kwiaty
zaśpimy jutro do pracy
a co tam
kiedy usta gorące twoje
mam na sobie
i w pochodni twoich oczu płonę...
:)
:-) ppp
:)
Tak kochani, Róża ma męża poetę, to się uczy :)
Pozdrawiam tu wszystkich zakochanych, kochających i kochanych :)
:))
Hmmmm.....
Nie mówię, ale znam takich, za którymi trzeba chodzić i gasić :))
Energii - nie oszczędzają :))
A serce jedno, szanować trzeba, żeby biło dłużej :))
♥️
...i
że Cię tak nóżki nie bolą...
skrzydełka Ci dopnę, będziesz
wydajniejsza ...:):):)
I się zamienię w latarnika :))
...Ostrów Tumski, wiem
tęsknisz...:):):)
etat zajęty...:)
Moje myśli wciąż tam są, jak i zakotwiczone serce :))
Katedra i Klęcznik Voyagera :))
I love Wrocław :))
Tak lekko piszesz o ciężkim człowieczym bólu..pięknie
Czujesz..
Ale nie wiesz, jak to jest zamieniać się kamień, kiedy dusza jest martwa. Nie chcesz widzieć cudzego światła, bo rani oczy, topisz myśli w samotności, bo życie cię nie chce..
I kamieni w dłoniach coraz więcej, więc rzucasz, żeby przeżyć..ale po co
i słowa...ciężkie od rozpaczy
stoją ( znów ) na brzegu życia
i łzy szukają miejsca
bolesne od pytań dlaczego
tak trudno ...spojrzeć we własne serce
...więc spójrz
wola może być zła, ale nie serce
wmawiać sobie słabość jest wygodą, czy wiesz...?
być kamieniem...
bo łatwiej, niż pamiętać, że człowiek zbudowany jest z uczuć [...]
♥️
Za odpowiedź dla Ewy.
Poryczałam się i nie wiem czemu :-) :-)
Ewciu, nie jesteś kamieniem. Jesteś wrażliwą, uczuciową osobą.
Uśmiechnij się do optymistów, bo nie jesteś sama.
I weź do serca to, co napisała Ania, i bądź silna!
Samotność to taki cierń, a z raną to się człowiekowi nie chce wychodzić do ludzi, do świata.
Zaszyć się w ciemność i odtrącić wszystkich. Zamurować drzwi do własnej skorupy. Najgorsze chyba jest to, że zdaje się iż to jest dobre.
Po latach okazuje się, że już nie ma do kogo wyjść.
Pozdrawiam ciepło.
Przez takie właśnie ucieczki od świata cierpią najbliżsi, a człowiek z cierniem zapomina, że są ludzie, którzy go kochają.
...Zbyszku...;)
zraniony lew, to silny lew...:)*
a
że groźny, to masz usprawiedliwioną nieobecność w świecie
...i sprzęt ciężki zamawiam
na otwarcie skorupki...:):):)
...wyjdziesz, będę czekać ...z lampą...:)
dziękuję...:)*
Ja poproszę L4 na dziś :)
heh
....:):):)
...jakiś powód...?
Ciemność w sercu :)
... " i pstryk "....:):):)
:)
:)
:)
Ciekawa jestem na jaką odpowiedź liczyłeś Seba ? :))
Są ludzie, których serca w ciemności świecą i nie boją się cudzej samotności, nie boją się zranienia, zgaszenia światła.
To właśnie oni zapalają to światło, bo mają tę moc :)
Cieplutkie pozdrawiam Cię Aniu :)
...i dlatego tak lubię Twoje światło Zuziu...:)*
i tę jasną moc...:)
dziękuję...:)*
Śliczne i smutne :-(
...tak jak i człowiek
( czasem )
śliczny i smutny...:) dziękuję...:)*
Ranimy tych, którzy uchylają nam nieba, to lęk i obrona...
Szukamy winnych za samotność...
Smutny zapis...
Z łezką, jednak
W dobrym sercu światło nigdy nie gaśnie Aniu ♥️
...nigdy
dobre serduszko
Ty...
:)
samotność nie zawsze wynika z wyboru, gdy życie zmusza
z bólem, ale gasimy wszystko co na drodze
z pozdrowieniem
....Tomaszu...:)
nikt i nic nie zmusi człowieka do samotności
jeśli jej sam nie przytuli...:)
i nie " samotny człowiek " gasi wszystko co po drodze
ale rozżalony...sobą
...tak przekornie...naprzeciw...:):):)
dziękuję Ci, że pamiętasz, by do mnie zajrzeć...:)
ze światłem...:)***
Na takie rozwinięcie tematu, to się zgodzę :)
Miło mi, tak bez przekory, naprawdę :)
Zamykamy własne serca z obawy przed zranieniem...
Zranieni.
Pozdrawiam cieplutko Aniu :-)
...nie zamykaj, bo jak wejdę...?...:):):)
serdeczności Magdaleno...:)***
Ty potrafisz :-)
... nie ma prawa skarżyć się na samotność ten, kto czyjeś kochające serce odrzuca...
samotność jak brak tlenu
bardzo ładnie
E tam :)
Przyjdziesz, zapalisz, przytulisz i po strachu :)
Cię przyłapałam, a już liczę, drugi raz :)
...i do nałogu namawiasz
a rzucam...:):):)
https://www.youtube.com/watch?v=9kLqL-HUZVs
:))))))))))
I pstryk :)
i ...łobuz...:):):)
to się wie :)
miło mi
Sebastian
:)
...:):):)
:)))))))