Przepraszam, komar mnie zdusił, czy odwrotnie?... Budzę się obśliniony, bielizna poszarpana... zapach przetrawionego alkoholu na mnie... na szczęście przyszła Kszyszunia i spłoszyła Gajowemu motyle. :P:D
Że Gajowy na mnie łypie lubieżnem łokiem i całkiem nie może zapanować nad ślinotokiem? 😄😜😆🤣 Nie może być...a ja taki nieumalowany... 😜😆😄 Ha ha ha Kszyszunia, nie podpuszczaj, kto wie, co się zdarzyć może? 🤭😁😆