Ja uśmiechu z twarzy nie zdejmuje, choć niekiedy mam na to wielką ochotę, ale po co swym smutkiem innych zarażać. Miło przeczytac iż nie tylko ja sie z tym problemem zmagam...
Tak, byPatka ma rację... Zakładamy ją przed najbliższymi bo nie mamy odwagi powiedzieć im co nam leży na sercu... Nie chcemy aby martwili się naszymi problemami....