Blondynka najczęściej jest przedmiotem żartów, które są głupie i krótkie, aby mężczyźni byli w stanie je zapamiętać...a ja wiem,że BLONDI przytuli...śmieci wyrzuci...i uśmiech wywoła...
Mam wrażenie, że błądzę po omacku wśród stert, których nie umiem przesegregować. A jeśli już mi się uda jakąś kupeczkę podzielić zostaje zasypana przez jeszcze większą. Czyżby moim super bohaterem miała zostać blondynka ;)?