Dlatego pewnie, im starsza dusza, tym cenniejszy jest proces gojenia i bardziej wznosi człowieka na wyższy poziom. Chociaż czasem myślę, że niczego nie można zagoić i pewne rzeczy po prostu pozostają z człowiekiem, zmianie ulega perspektywa. Ostatnio jest mi to szczególnie bliskie w zetknięciu z myślami na temat archetypu "Chirona"
Nieśmiertelność duszy to mit.
Ale nie wszystko zależy od jej wieku.
Ale od doświadczenia.
Ale może też z wiekiem trudniej jest ją zranić?
Dlatego pewnie, im starsza dusza, tym cenniejszy jest proces gojenia i bardziej wznosi człowieka na wyższy poziom. Chociaż czasem myślę, że niczego nie można zagoić i pewne rzeczy po prostu pozostają z człowiekiem, zmianie ulega perspektywa. Ostatnio jest mi to szczególnie bliskie w zetknięciu z myślami na temat archetypu "Chirona"