... bez sumienia jest tylko jedno dobro... bezduszne i skierowane z reguły na samego siebie... P. Wilhelm, w pewnym sensie rację... łatwiej rozsądzić co jest dobrem czy nie... ale często wtedy nie spostrzegamy innych... i własnie sumienie jest takim czynnikiem kontrolnym... "a co jeśli"... własnie takie zadaje pytanie... i wtedy człowiek spostrzega że przez jego "dobre działania" mogą ucierpieć inne osoby... a wtedy nasze działanie z "dobra" może zamienić się w "zło"...
Zabójcy mają zagłuszone sumienie. Nic im nie przeszkadza w popełnianiu kolejnych zbrodni. Dlatego sumienie jest tak ważne. A jeśli Ty Wilhelmie zagłuszasz sumienie to szczerze mówiąc... współczuje Tobie i osobom z twojego otoczenia.
Świetna myśl! Na nic nam prawa, nakazy, zakazy, przykazania jeśli nie potrafimy słuchać własnego sumienia... Ba, wręcz boję się tych, których sumienie nigdy nie dręczy...