Depresja - temat tabu. Nie mówi się o tym na głos bo wstyd. "Przecież nie masz problemów, inni mają gorzej.". Wiem! Jestem świadoma i zła na siebie, że sobie nie radzę. Dlaczego przesypiam całe dnie, nie jem i próbuje nauczyć się nie oddychać? Depresja - ona istnieje i czuję jej obecność, więc nie oceniaj mnie.
Jeśli to, co dzieje się na zewnątrz, dzieje się w Tobie, to nigdy nie będziesz szczęśliwy. Bo Twoje bycie spokojnym i radosnym to jedynie tylko przypadek. Jedynie poza fizycznymi doświadczeniami masz kontrolę. Przynajmniej w wewnętrznym świecie zawsze powinieneś mieć to tak, jak chcesz.
Depresja to temat szeroki i głęboki. Żadna strona świata i żaden język nie jest jej obcy, a z technicznej strony - klasyfikacje diagnostyczne są tożsame dla wszystkich krajów świata. Depresja to temat tabu, ale zaczyna się o niej rozmawiać i ją demaskować - u siebie, u innych. Jest to choroba, nie fanaberia i warto to podkreślać, ALE wciąż na liście chorób psychicznych są takie, które występują na liście ,,spraw niemedialnych" - schizofrenia, choroba dwubiegunowa czy wszelkie zaburzenia psychotyczne. Wierzę i na własne oczy widziałam proces odzyskiwania chęci do życia i Tobie również tego życzę.
Dopoki są podzialy nie będzie rownosci, fryfle. Mysle, ze Zachod probuje dogonic Wschod. A gdy to się stanie, przyjdzie prawdziwe wyzwolenie. W miedzyczasie probujmy aby Universe nas polubil a nie Facebook.
Czytałem ostatnio opinię, że dolegliwości psychiczne są powodowane niedorozwojem duchowym człowieka i rozumowym. Ale nie rozumiem tego wtrętu z językami. To co napisałem powyżej,też raczej obraża chorych, niż rozwiązuje problem. A problem jest i rozprzestrzenia się w niewyobrażalnym tempie wśród ludzi, zmieniając ich los w koszmar. Po prostu nie umiemy słuchać, nie przyswajamy zatem, jak mamy więc zrozumieć i podjąć działanie? Tymczasem Eliza serwujesz,jak mniemam, fascynację wschodem? jak byłby ten wschód w swojej filozofii i religii dobry, to my katolicy nie musielibyśmy zakładać tam misji i leczyć ich z chorób ciała i zwykłego analfabetyzmu.
Wschodnich języków jest wiele i się różnią. Zachodnich języków też jest więcej, niż jeden. Nie wydaje mi się, żeby na tej podstawie można było dowodzić wyższości jednego języka nad innym, ale mogę nie mieć racji. Pozdrawiam. :)
Ciekawe jest to, ze we wschodnich jezykach jest jedno okreslenie na WSZYSTKIE mentalne dolegliwosci a zachodni jezyk ma tyle roznych okreslen i podzialow.
To bolesne, przyczyny depresji są wstydliwe i bolesne, słowa trudno przechodzą przez gardło nawet przy psychiatrze, ale trzeba powiedzieć wszystko od A do Z.
Piotrze, niestety, to wciąż temat tabu w niektórych środowiskach i rodzinach, więc tym łatwiej depresja zbiera śmiertelne żniwo.
Warto żyć,choć czasem trzeba operacji mózgu,aby uratować życie.
Depresja nie jest tematem tabu. Tak wiele osób dotyka w obecnym czasie. Warto sobie uświadomić, że to choroba. Ludzie stojący obok nie rozumieją, dlatego warto rozmawiać z nimi o tym.