Dałeś mi cząstką swojej aureoli.Jak amulet.Gdy przychodzi zwątpienie rozbłyska jasnym promieniem, nade mną, jak gwiazda w ciemną noc. W kieszeń wcisnąłeś dwa pióra z anielskich skrzydeł.Gdy nie wiem w którą stroną iść, one kreślą na mapie kierunek i drogę. Bądz moim pasterzem w każdym dniu ,w każdej godzinie W minucie śmierci przeprowadz bezpiecznie - na drugą stronę
Wiesz Aguś jak to jest z naszymi aniołami.Nigdy za wiele modlitwy do nich.Póki pamiętamy one przy nas są.Chronią i opiekują się swoimi duszyczkami.Gdy w nie wątpimy zapominamy ich blask blednie...nieraz znikają całkowicie... Wierze,że mój Anioł Stróż,gdy przyjdzie,abym odeszła stąd,przeprowadzi mnie i zabierze do Miasta Aniołów...