Czytaliśmy kiedyś "Cierpienia młodego Wertera". "Wertera", jak to się potocznie mówi. Kiedyś sądziłam, że Werter ostatecznie był wariatem, teraz uważam, że miał dużo racji.
Wrażliwe jednostki często uważa się za wariatów. Werter był aż nadwrażliwy. Czytałem za lekturę szkolną, sporo lat upłynęło, nim go zrozumiałem. Może i polubiłem.