Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czasem anioł nas opuszcza bo w nas zwątpił
zostawia na pastwę losu nie obchodzi go że tęsknisz
bez anioła trudno żyć przyzwyczaił
nas do swoich bezpiecznych ramion
do swojej obecności
w przedsionku zostawił nam
swoje skrzydła tylko to już nie to samo .
Po co nam skrzydła skoro już nie potrafimy latać?
https://www.youtube.com/watch?v=2C0-PFfmx8c

65 918 wyświetleń
735 tekstów
45 obserwujących
  • kati75

    15 January 2019, 08:39

    Klaudio dziękuję ;-)
    Smoku zawsze wiesz co napisać zgadzam się z tym.Dodam tylko że człowiek myślący ,wrażliwy ( bo są i tacy którzy mają wszystko gdzieś)zawsze zastanawia się i ulega zwątpieniu nie tylko w siły których nie widać albo nieziemskie istoty jak anioły,a nawet w kogoś o wiele potężniejszego dlatego że mamy myśli w głowie ,odczucia serce i duszę wspaniałym jest twierdzić że wszystko nam pasuje że pokładamy nadzieję w Bogu ale czy On zawsze w nas wierzy,czy tylko my [...]

  • 14 January 2019, 19:14

    Zwątpienie jest nieodzowne dla wiary, w kogo-, czy cokolwiek.
    Bez niego jesteśmy tylko głupcami, fanatykami, albo kłamcami...
    Może jesteśmy trochę, jak dziecko, które uczy się jeździć na rowerku, a ktoś z tyłu trzyma ten patyk...
    Trzyma, a może puścił? A może musi puścić, bo inaczej nie nauczymy się jeździć?
    Może gdzieś tam chowa się, by nas nie peszyć, by pozwolić na odrobinę samowoli, nawet szaleństwa?
    Może musimy się nawet przewrócić, by poznać konsekwencje, by poczuć odpowiedzialność, by dojrzeć?
    Miłego wieczorku. :))

  • kati75

    14 January 2019, 13:19

    Ale ja nie osądzam M,znam życie i wiem że nie jest tak idealne jak tworzą go ludzie!Jesteśmy marnym pyłem tylko...a Bóg będzie zawsze!nadal Cię lubię;-)dziękuję za ciekawą dyskusję:-)miłego bo znikam pa:-)

  • Adnachiel

    14 January 2019, 13:16

    Nie feruj tak łatwo osądami :)
    Nie zgadzać się, lub po prostu i po ludzku nie rozumieć boskiego planu, nie zawsze tożsame jest ze zwątpieniem.
    Ja Mu ufam. I dobrze mi z tym.
    A teraz możesz nie nie lubić :P

  • kati75

    14 January 2019, 12:50

    Ale nie raz zwątpiłeś jak nie w Boga to w swojego anioła,nie jesteśmy tak silni jak nam się wydaje,patrząc wstecz co możemy zrobić?Mówimy niczego nie żałujemy bo to minęło,ale czy tak do końca z tym jest ?Nie jesteśmy szablonem idealnym,który pasuje do każdej sytuacji.Życie nas kształtuje to prawda szczególnie ból i cierpienie ,uszlachetnia nas bo kim byśmy byli?Nieomylny jest tylko Bóg i dobrze !Nie lubię idealnych ludzi,którzy myślą ,wszystko mogą i na wszystko mają wpływ.Guzik prawda to tylko ich chore wyobrażenie.Życie jest po to by przeżywać wszystko po swojemu .Każdy wybiera swoją drogę i się kieruje swoim rozumem .

  • Adnachiel

    14 January 2019, 12:42

    Przychodzi taki moment, a przynajmniej przyjść powinien, że umiemy spojrzeć wstecz i dostrzec dar w każdym z doświadczeń. Gdybym mógł wybierać, nigdy nie zdecydowałbym się na wiele sytuacji, które mi się przytrafiły - a mimo to żadnej nie żałuję.
    Każde doznanie uczyniło mnie takim kimś, kim jestem. I lubię siebie, swoje życie oraz otaczających mnie ludzi.

  • kati75

    14 January 2019, 12:27

    Każdy ma prawo mieć inne zdanie i inaczej myśleć M:-)Mój anioł nie raz mnie zostawiał ale zawsze wracał.Czasem nie czujemy jego bliskości,jestesmy tylko ludzmi mamy prawo wątpić

  • Adnachiel

    14 January 2019, 12:25

    Ok, biorę to na klatę, nadinterpretowałem :D

  • kati75

    14 January 2019, 12:01

    Interpretacja tej myśli jest dowolna każdy może ją odbierać po swojemu.Nie napisałam że nie wraca nawet jak Nas zostawił,czasem tylko czujemy że zostaliśmy sami,bez wsparcia bezsilni ,nikt nie powie że nie był w takiej sytuacji gdy leżał na dnie,bo w życiu jest różnie i wiele złego nas spotyka.Myśl jest o zwątpieniu ,o tym że nie potrafimy latać bo wiara w nas gdzieś upadła!
    Malusiu Tobie również wszystkiego dobrego;-)uściski
    Pozdrawiam Was;-)

  • Adnachiel

    14 January 2019, 11:51

    Życie trzeba przemierzyć ludzkimi ścieżkami, to jest nasza droga.
    A mimo to, aniołowie zawsze nam towarzyszą. Karmią naszą duszę bezwarunkowym i entuzjastycznym wsparciem.
    Podczas mszy świętej zanoszą na ołtarz nasze dary, smutki, nadzieje. Znają każdy uśmiech, każdy ból.
    To my, jak jak pisze Malusia, jesteśmy niegodni ich ciepła i jasności. Są jak gwiazdy przewodnie, których żadne słońce nie potrafi zgasić.

    Pozdrawiam Wszystkich :)