Marysiu wiem coś o tym, miałam długo tatę w szpitalu, nie ma tam mowy o dobrej opiece. Lekarzy z powołania znam, z opowiadań. Tych których poznałam to ludzie o płaskich sumieniach, a to jak widziałam jak traktuje się osoby stare, które nikogo nie mają codziennie wyciskało mi łzy z oczu.