Też, stanowię tu jednak znaczną mniejszość. W kwestii zaś słów każdy ma tutaj część strony dla siebie, gdzie kasuje i skazuje, a może i bywa, że czuje się więźniem. Brrr... :-)
Masz na myśli stronę? Hehe, myślami byłem bliżej życia codziennego i tego, co się dzieje w mojej głowie, gdy idę do pracy. Możliwe, że codzienne obcowanie z językiem angielskim miesza mi już w głowie...