Emilu, nie są mi znane żadne dowody winy po którejkolwiek stronie. Krytykuję jedynie napastliwość, kłótnie pod utworami zamiast opinii, wrzucanie tu wybranych fragmentów prywatnej korespondencji, manipulację, pisanie antyutworów i krucjatopodobne zachowania. Wolę podziwiać mądrość, piękno i dobroć w tekstach, niż czytać plotki. Taki już dziwny yestem. :) Jeśli ktoś tu zawinił i nie przeprosił, to są sposoby wyegzekwowania zadośćuczynienia, a śmiecenie pod utworami niczemu nie służy. Niewielką wiedzą dysponuję także na temat rolnictwa, ale wydaje mi się, że wiatr sieje również na niezaorane, a piękne kwiaty wyrastają. Ale co ja tam wiem?... ;) Pozdrawiam :)
Powiedz mi Arysto jak skreślić się z listy pomagierów.. nie zapisywałem się na taką, ale spoko ;) Realizowałem się jak zwykle wśród myśli naszych kolegów, nie wiem do końca jak to odebrałeś.. wyrażałem się na temat kwestii której myśl dotyczyła, a której nie udało się nie zauważyć.. W ten wpadł Sokrates, a on lubi wpadać.. Krótkie to tamto i tyle..
W co TY mnie wkręcasz, i o co walczysz? Brak rozsądku zarzucasz a sam się nie wykazałeś.. Zrelaksuj się.. no nie będziemy się po uszach pstrykać.. Na priv odpisuj jak znajomi pytają czy wrócisz i co tam mówili-eleganckie to i rozsądne :(
A ja sądziłem, że ktoś utalentowany nie powinien obrażać mniejszych, ani większych od siebie, ale obaj daliśmy się zwieść naiwności... Posiałem swój rozsądek i patrz... nie wyrósł... :)
~rysa rozumiem, że Ty ze swoją wszechstronną wiedzą i bogatym doświadczeniem, jesteś o niebo lepszym obrońcą M. i działasz na Jej korzyść i niczego nie "paprasz"? Niebo Jej Ciebie zesłało. :) Bardzo się cieszę, że podjął się tego trudnego zadania prawdziwy profesjonalista. Możesz mi wytłumaczyć znaczenie "pożal się ...,, pomagierów" " ? To dla takiego ignoranta, jak ja zbyt trudne, a "czas gorący" i prawnicy chciwością swą niecierpliwi. :D Jeszcze, korzystając z okazji, chciałem powiedzieć, że mi Twoje jątrzenie nie przeszkadza, już je nawet polubiłem. :) Dobrej nocy, niech Ci się przyśni moja wyciągnięta do Ciebie dłoń. :)
Andrzeju nie wciskaj komuś dziecka do brzucha. Kto tu jątrzy od samego początku każdy widzi. Pokaż no mi miejsce w którym ja to robię. A to Twoje "PRZESTAŃCIE !!!" skieruj gdzie należy. Bywaj.
Dygot zamieszkał w bieliźnie mojej. ze strachu już nawet bać się boję. :D
Sokratesie, bardzo się cieszę, że udało Ci się ustalić swoje IP. To łatwe nie było. :D Jak nadal będziesz "sprawdzać" niechybnie ustalisz także swój adres, a może nawet zapukasz do siebie... nim zrobią to "oni". To przykre jednak, że nie wiesz, za kogo walczysz. Musisz wymyślić coś bardziej przerażającego, bo ja... uwielbiam horrory. :D
Nie kupuje Twojego blefu Sokratesie.. Na te ustalenia które rzekomo miałeś sporządzić nikt by Ci nie dał tyle czasu, albo Cię zwolnił skoro tak długo nad tym spędziłeś.. Pewnie z telefonu piszesz te bzdury by czas zabić w kolejce pod pośredniakiem.. Do drzwi będziesz dzwonił, jehowy czy co?!
Art. 227 KK: Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Tyle Sokrates! Bywaj.