Czasem dopiero u kresu wytrzymałości - rodzi się siła.
Tak, paradoksalnie często tak jest.
:)
zgadzam się z yestem ;)
Kiedy nie ma już innego wyjścia stawiamy resztę siebie na ostatnią kartę... Dobre. Pozdrawiam. :)
Może taki " kres " jest potrzebny, żeby bardziej uwierzyć w siebie.
No po prostu brak słów na mądrą myśl jaka jest zawarta w tym na pozór prostym zdaniu. Brawo. Zabieram jako perełka do siebie i życzę wiele takich myśli, aczkolwiek nie aż tak może smutnych :) pozdrawiam Asika
Tak, paradoksalnie często tak jest.
:)
zgadzam się z yestem ;)
Kiedy nie ma już innego wyjścia stawiamy resztę siebie na ostatnią kartę...
Dobre.
Pozdrawiam. :)
Może taki " kres " jest potrzebny, żeby bardziej uwierzyć w siebie.
No po prostu brak słów na mądrą myśl jaka jest zawarta w tym na pozór prostym zdaniu. Brawo. Zabieram jako perełka do siebie i życzę wiele takich myśli, aczkolwiek nie aż tak może smutnych :)
pozdrawiam
Asika