Dziękuję Wam serdecznie:)

Marie, cudowna sentencja:)

Andreo, ten Adnachiel, tak już ma, że w sprawach serca się nie myli;))

Wypowiedź Adnachiela popieram w pełni...zostaje tylko latarka...

Jest taka w wierności sercu granica
za którą wyrokiem staje się obietnica...

Jest w tej myśli zaklęta smutna prawda, Madziu.
Ech... nic już nie powiem...

Pozdrawiam cieplutko:)

trudne i prawdziwe ...

Violu, ujęłaś mnie tym zdaniem:
" Na dłuższą metę- Serce lubi być wierne..."
Pozdrawiam cieplutko:)

:)

Grzesiu, Ty uważaj co piszesz... Kiedyś Ci to jakaś może zacytować;)

Cieszę się Kaju, że mogłam Ci ją podsunąć;)
Dzięki i pozdrowionka;)

Takiej myśli mi dziś brakowało ...

:)

Cieszy mnie ogromnie wielość i różnorodność Waszych interpretacji... bo ta myśl, to taka lekka prowokacja;)... Niezmiernie mnie ciekawią Wasze opinie, a aspektów jej rozpatrywania jest nieskończenie wiele, zatem nic od siebie nie dodam... poza:
Dziękuję!:))