Menu
Gildia Pióra na Patronite

czasami czuje się jak ksiądz na spowiedzi... przyjaciele mi się żalą z nadzieją że nikomu nie powiem bo mogą mi zaufać... Sprawy są najróżniejsze i chciałbym mieć w sobie siłę żeby wszystkim dać jakieś dobre słowa... pomoc jakąś... ale czasami po prostu nie wiem co im powiedzieć... jak pocieszyć... Chce czuć się potrzebny ale jak tego dokonać kiedy sprawy mnie przerastają?

1178 wyświetleń
22 teksty
0 obserwujących
  • 18 August 2008, 16:21

    Ach Wiola... zawsze jestem po Tobie.. i po raz kolejny muszę się z Toba zgodzić;) Ważne jest to, że ofiarowujesz swój czas i i swoje zainteresowanie, ważne jest to, że jesteś!!
    pozdrawiam

  • 17 August 2008, 22:20

    może i masz racje... no tak ale jak widze to zakłopotanie... te nerwy i swoja bezradność to dziwnie sie czuje...

  • 17 August 2008, 21:45

    Ja sie w życiu bardzo dużo nasłuchałem i ani razu nie wygadałem nikomu nic... jestem jak sejf... pomyśl komu mozesz sie na prawde wygadać... ;)

  • Kaszmir

    17 August 2008, 21:41

    Mnie niekiedy również przerastaja, ale staram się jak mogę, szkoda tylko, że nie ma nikogo kto by mnie mógł wysłuchać, i żeby go przerosło to co ja mam do powiedzenia....