Smok ledwo rzucił hasło, a już piedestał :)) Czasami człowiek walczy z mrokiem, a ginie w światłości. Ale tak to trwa od wieków, to musi trwać. Póki nie zostaną po nas ścieżki w śniegu :)
Ależ gdzieżby znowoosh... :D Skrzydlaty nazbyt łaskawy dla moich wypocin. :) Taaak, mrocznie to wszystko wygląda, a śniegu podobno już nigdy nie będzie? ;) Dziękuję. :))
M... Ewka, albo nie iskierkę w sercu smoczym rozpala słowy takiemi. :)) Miłego popołudnia. :))
Może dostrzec... bo chodzi o uświadomienie sobie jego istnienia, ale nie upieram się, że oczy w tym odgrywają najważniejszą rolę, chociaż do ciemności pasują. Dziękuję za komentaż. :))