Ale ludzie są niefrasobliwi, wierzą w promocje, w atrakcyjne oferty, wyprzedaże itp. Biorą kredyty na spłacanie kredytów, to przecież proste i można tak w nieskończoność, aż zabraknie pożyczających... ;) Wzajemnie. :))
Yestem o to chodziło, że niektórzy tak się nakręcają, że w kredyty wpadają, a doby nie wydłużą przez co więcej nie zarobią, więc czym spłacą ...nie zastanawiają - płaczem ? To mnie śmieszy, że za wszelką cenę muszą się ''pokazać''... Pozdrawiam :)