Bóg stworzył świat tak? I jest wszędzie, prawda? Dodatkowo Bóg jest w nas, i jest miłością. Wiec czym jest Bóg jak nie energią? Świat mogła stworzyć eksplozja, tak twierdzą naukowcy, a czym jest eksplozja jak nie uwolnieniem dużej ilości energii? Bóg jest w każdej żywej istocie i w każdym miejscu na świecie, a czy energia nie jest w każdej żywej istocie? Czy energia nie istnieje na całym świecie? A czy miłość nie daje energii człowiekowi by zrobić więcej niż jest w stanie zrobić normalnie? Bóg jest energią, takie jest moje zdanie.
Heh to by wszystko do siebie pasowało - wszyscy są bogiem/ami - to by wyjaśniało 'był jednocześnie człowiekiem i bogiem' :) Pokombinuję potem z tą swoją 'boskością'... xD Kolejny szalony plan niemożliwy do wykonania... cholera... xD
Brawo :D W końcu jakiś w miarę mądry człowiek xD A tak dla jasności - materia to nic innego jak skondensowana energia w swojej najczystszej postaci ;) Ona sprawia, że istniejemy - jest taka jak nasze umysły i dusze tylko większa - zawiera wszystko - jest świadomą jaźnią bez ciała :) Nie wiem jeszcze tylko co tworzy tę jaźń :P
Też tak uważam. Miłość, mądrość - jest pojęciem uniwersalnym... a nie każdy zrozumie pojęcie "energii". Zawsze mnie zdumiewiała mądrość wszechświata.
To, że to wszystko trzyma się kupy i funkcjonuje na cieniutkiej granicy - w punkcie, po za którym wszystko co istnieje byłoby tylko bezładną zupą materii. Ta energia jest celowa i wydaje mi się, że ma tendencję do tworzenia coraz bardziej złożonych struktur materialnych, eterycznych. Może kiedyś uda się to zdefiniować...