Szanowny Panie "Tygrysku" Nikt od Pana nie wymaga tego, ażeby podobały się Panu moje mysli i słowa. Jednakże mam prawo je wyrażać tak jak każda osoba na tym, czy innym portalu. Moje słowa nie podobają się Panu i nie akceptuje ich Pan - proszę bardzo. Także zakończmy tę monotonną i bezsensowną dyskusje. Mam propozycję, aby uniknąć dalszych nieporozumień: Nie będzie Pan czytał moich myśli i oboje będziemy zadowoleni.
To mnie oświeciłeś. A skąd Tak dobrze znasz się na etyce...Nie używaj słowa apogeum w stosunku do etyki, bo go nie rozumiesz...To, co napisałeś to już wiadome sranie w banie, czyli żadna nowość a myśl nadal pozostaje dla mnie nie logiczna i nie prawdziwa i mówię ci to jako etyk a nie heretyk:)Jeśli chcesz porozmawiać o etyce, to udzielę ci osobnego wykładu...Moje pozdrowienie jest natomiast w stosunku do Ciebie niezbyt etyczne...
Każdy może zinterpretować te słowa na swój dowolny sposób. Faszysta zinterpretuje je tak, a katolik w inny sposób, a ateista jeszcze w inny. Każdy z nas w coś wierzy. Także nie mogę się z tobą zgodzić. Etyka jest nauką, która w dalszym ciągu się rozwija i nie osiągnęła swojego apogeum.
Ciekaw, gdzie to przeczytałeś. Nie prawdziwe masło maślane. Bądź wierny swoim przekonaniom. To tak jakbyś utwierdzał faszystę do właściwości swoich czynów. Bez sensu, głupie durne i nie przemyślane. Poczytaj trochę o etyce antropologicznej człowieka...:)