Baczność. Ruszył człowiek by złapać życia, słowa roztrwonił na wiatr. Popatrzył, trochę posłuchał, a potem poszedł spać. Ironią świat napełnił, zmęczeniu dodał tchnień, wybaczcie temu światu, że uczuć nie znać chce.
tak wiem.. odruchowo zaznaczyłam myśl i tu umieściłam. następnym razem dokładniej będę selekcjonować co i gdzie dodaje :) ale miło mi, że tekst się podoba:)