Amerykanska Agencia Zywnosci i Lekow dopuszcza w swoich normach do 60 - ciu czesci owadow w 100 gramach czekolady i 30 czesci owadow w 100 gramach masla orzechowego.. Okazuje sie, owady zjadamy na potege. Nie tylko ze smakiem ale i z calkowita tego nieswiadomoscia. Ale nie ma powodow do bulwersacji. Przeciwnie, powinnismy wykazac wdziecznosc naszym malutenkim przyjaciolom, ze wzbogacajac nasza diete ofiarnie oddaja nam swoje bogate w bialko odwloczki.. To przeciez samo zdrowie. Ta nowa tendencja kulinarna zdobywa w swiecie liczne rzesze zwolennikow.. Alez mam szczescie, ze ta wazna informacje wyczytalam akurat podczas sniadania. Przeciez na trawniku przed domem z pewnoscia znajde jakiegos przyjaznego insekcika, ktory ochoczo wzbogaci moja diete pelnobialkowa. Biegne na poszukiwania wobec tego. Zanim wystygnie mi owsianka.