Ja jestem zdania, ze jezeli wszystko ewoluuje, to ludzie takze.

Jesli jestesmy lekarstwem, to choroby i super bakterie i wirusy tez bo tez ewoluuja. :)

Wszysyko odmienia sie przez czas.

Obyś miał rację Mariusz, ja jednak jestem zdania, że jeśli nieędziemy szanować natury, ona nie będzie szanować nas. Równowaga to podstawa.

Lili, moja głowa dziś za słaba na procenty... :)

Sorry za błędy gramatyczne, pisałem w pośpiechu, autokorekta na telefonie nie zawsze działa wg mojej myśli :-)

Od początku istnienia cywilizacji działania człowieka polegają na przekształcaniu środowiska na bardziej przyjazne. Postęp polega na tworzeniu rzeczy nienaturalnych. Natura jest zarówno źródłem rzeczy niezbędnych do przetrwania, ale też zagrożeniem związanym z chorobami, drapieżnikami, klimatem itd. Bez ujarzmienia przyrody nie możemy czuć się w niej bezpiecznie. Obecnie jesteśmy już na etapie, gdzie zmiany środowiska czynią naszą planetę miejscem, gdzie mieszkanie jest trudniejsze, a nie łatwiejsze.
Używanie przyrody dla naszej korzyści jest nieuniknione i tylko dla tego jesteśmy w tej przyrodzie przetrwać.
To, że żyjemy w tak komfortowych warunkach zawdzięczamy temu że jesteśmy oddzieleni id natury przez cywilizację, nie martwimy się że jest mam za zimno, za gorąco, nie musimy walczyć z drapieżnikami, z chorobami itd. Sama natura nie jest w sobie ani dobra, ani zła, ona po prostu jest. Złe lub dobre jest to jak z niej korzystamy. Powinniśmy z rozsądkiem w nią ingerować nie dlatego że "Ziemia będzie się gorzej czuć", ale po to, by nam i przyszłym pokoleniom lepiej się w niej żyło

Mariusz, wiele rzeczy, które pozwalają nam w tym komforcie żyć pozyskujemy właśnie od natury. Izolujemy się? Nie mamy takiej możliwości. Jesteśmy do niej przyrośnięci na zawsze. No chyba, że ktoś potrafi się żywić tworzywami sztucznymi. Nie jestem jakimś naweidzonym ekologiem, obrońcą natury itp. Uważam po prostu, że ludzie niszczą miejsce, które daje im życie. Są plany, pomysły, by w razie potrzeby "przeprowadzić" się na inną planetę. Na razie jednak ani nie odkryliśmy planety na której potrafilibyśmy żyć, ani nasz niesamowity postęp techniczny nie jest aż tak niesamowity by to umożliwić...dlatego powinniśmy szanować ten dom, który mamy, bo wcale nie jest pewne, że zdąrzymy znaleźć inny zanim ten się nie zawali... :)

Wiolu, być może, w sumie dobrze jest żyć w zgodzie z naturą i jest na to wiele przykładów. Ja sam mam z tym problemy, ale staram się, naprawdę staram... :)

Właśnie, te wszystkie pomysły o podrzuceniu dorobku cywilizacji i powrocie do natury to nie jest dobra przyszłość dla następnych pokoleń.
To, że żyjemy w tak komfortowych warunkach, zawdzięczamy temu, że jesteśmy odizolowani od natury

Być może...ale może jednak nie...kwestia perspektywy.

A mnie się wydaje, że Ziemia jest całkowicie obojętna, tak samo choroby i wirusy, zimne dzisiaj i zimne jutro.

Trzeba się martwić o jedno i o drugie. :)

Ja właśnie o tym