Jak to z nowym rokiem bywa , składamy jakieś postanowienia . Nie omija ten fakt i mnie .
Nałogów nie miewam , więc rezygnuję z używki ,, cytatowej ,, .
Nie jestem twórcą , czy jakimś poetą . Daleko mi do doskonałości .
Swoją pisaninę zostawię tam - gdzie był jej początek , to znaczy w swoich dziennikach , czy jak zwą pamiętnikach .

Spędziłem tu kilka miłych lat , dzieląc się po części mną . Spotkałem się z serdecznością jak i chamstwem .
Co dziwne na takim portalu jak ten powinna panować pomoc i przyjaźń . Tymczasem ocierałem się o handel prywatami , obelgi jak i zwykły cynizm .
Tak czy inaczej , kłaniam się wszystkim czującym litery , wersy jak i metaforę.
Pewnie nie raz jeszcze zajrzę - wiecie , to taki mały narkotyk.
Miłego roku ,, cytatowicze ,, - ale beze mnie :)