Menu
Gildia Pióra na Patronite

24.12.2012

pauleen

pauleen

Drogi Przyjacielu,

Postanowiłam mówić, na Twoje milczenie, Przyjacielu, odpowiem właśnie słowami. Tak, dwa i pół roku minęło od naszego rozstania. Nie mam pojęcia jak zareagujesz na te słowa, a wierz mi, jest ich wiele. Zwłaszcza tych których nie powiedziałam, a powinnam, bądź chciałam powiedzieć. Zabrakło na nie czasu, kiedy pozostawiłeś mnie bez cienia wątpliwości.

Dziś Wigilia, czas który ludzie spędzają z bliskimi, godzą się z wrogami. Nam nie było to dane, a serce pękło mi na pół, bo nie dostałam od Ciebie wiadomości. Żadnych życzeń. Ani jednego słowa. Mogłam napisać, ale teraz 'Twoja kolej'. Widocznie właśnie tak postanowiłeś, nie myśleć o mnie, nie przejmować się, ale ja myślę. Codziennie. W każdej minucie.

Drogi Przyjacielu, doskonale wiem, że te słowa są pisane nie w czasie. Za późno.

Teraz twierdzisz, że mnie nie znasz, ale chcę Ci przypomnieć siebie taką jaka byłam, przez te wszystkie dni, miesiące, godziny. Przez czas, kiedy nie było innego świata poza wspólnym. To był dobry czas. Musisz wiedzieć, Przyjacielu, że nie żałuję ani sekundy z tego co między Nami było. Były w nim momenty kiedy nie musieliśmy otwierać ust, aby napotkać przyjazne gesty, były w nim chwile kiedy nie trzeba nam było nic, poza Nami samymi. To był Nasz czas. Tak to zdecydowanie dobre stwierdzenie. Tworzyliśmy wspólnie życie, Nasze życie, nie było ono usłane różami, ale czyje jest? Prawda jest taka, mój Drogi Przyjacielu, że tworzyliśmy także wspomnienia, z których większość jest tak piękna, że czasem myślę, że to był sen. Jednak myśleliśmy o pożegnaniach i oszukiwaliśmy się wzajemnie, chodząc szarymi ulicami.

Nic nie trwa wiecznie i tak było też w Naszym przypadku. Zadecydowałeś, że to koniec.

Teraz kiedy dorosłam do trzeźwego myślenia, dociera do mnie wiele rzeczy. Powinnam wziąć się w garść, tamtego dnia. Powinnam walczyć, szukać Cię, przekopać moje i Twoje miasto i naprawić to co zepsułam. Ale wtedy byłam głupia, czasu nie cofnę. Mogę tylko powiedzieć, że gdybym mogła go cofnąć, to bym walczyła. Wiem o tym. Wiem, że myślisz też o mnie, pisałeś, jeszcze pół roku temu. Te wszystkie durne wiadomości, odgrzebywaliśmy tylko stare rany...

Teraz wydawać by się mogło, że jest prościej, że już nie czuć tego bólu, ale to nieprawda. Ciągle tęsknie, czasem zamykam wtedy oczy i jesteś. Tak po prostu. Jeśli chcesz to zadzwoń, zawsze możesz. Zawsze czekam. Ciągle zastanawiam się, co u Ciebie słychać?

Dwa i pół roku. Nie mogę zapomnieć. Nigdy nie zapomnę. Ta dziura w moim sercu już zawsze będzie pusta. Nie ma takiej osoby, która mogłaby ją zapełnić. Jak widać jesteś niezastąpiony.

Jestem i zawsze będę, kiedy tylko będziesz mnie potrzebował.

Twoja, Ja

599 wyświetleń
10 tekstów
1 obserwujący
  • pauleen

    13 October 2013, 18:47

    @L.T. pustka, której nie można wypełnić... dziękuję serdecznie, życze Ci tego, aby stał się łaskawszy. pozdrawiam gorąco. ;)

  • 18 September 2013, 22:24

    Straszna ta pustka, więc zostawiam swój ślad. Gdyby była potrzeba wspólnego pomilczenia... Mam podobną ranę i równie mocne pragnienie, by czas stał się łaskawszy.
    Pozdrawiam

  • Rzeczywistość

    21 April 2013, 20:21

    Pauleen, czuję, że znajdziesz jeszcze przyjaciela, który nigdy Cię nie zostawi i wytrze te łzy, które jeszcze pamiętają tego poprzedniego... :*

  • pauleen

    21 April 2013, 20:18

    Xavier, cieszę się, że ta szczerość jest, aż tak bardzo, widzialna. pozdrawiam również. ; ))

    Aleksandro, dziękuję Ci bardzo, bardzo ważne są dla mnie takie słowa, jednak napisałabym raczej : przyjaciel BYŁ szczęściarzem. ; )

  • pauleen

    21 April 2013, 19:52

    dziękuje, Aleksandro ; )

  • Rzeczywistość

    21 April 2013, 19:48

    To jest cudowne...
    Jestem w podobnej sytuacji i wzruszyłam się...
    Gratulacje, nie wszyscy potrafią się tak otworzyć
    Życzę Ci szczęścia :)