Dosłownie jak czytam niektórych z Was to jakbym przeglądał się w lustrze czasu. Dziękuję Wam,że jesteście,że dzięki Wam mogę na nowo odkrywać czasy i miejsca,które cały czas krwawią.Nie można na obecną chwilę zatrzymać potoku myśli,które kłębią się pod włosami,które nadal bolą.Pomagają jednak spojrzeć z innej zdrowszej perspektywy i nijako uśmierzyć potworny skowyt rozdartej duszy.