Listy do W.
Banalne pytania.
Czy jesteś szczęśliwa?
Czy czegoś w życiu Ci brakuje?
Czy Twoja dusza unosi się nad myślami i głowami innych?
Drogi W., poznałam smak szczęścia, unosiłam się nad własnymi lękami. Z Tobą mogłam, chciałam. Z Tobą żyłam i latałam. Poznałam smak kochania, wsparcia. Ktoś wreszcie ze mną rozmawiał. Z Tobą ciągle pierwszy raz. Nadal myślę, że ulepiono nas z tej samej gliny. Czuję mocno, całą sobą. To wszystko wraca, uderza mnie mocno. Zrobiłam błąd, że odpuściłam. Posłuchałam rozumu, a nie przepełnionego siłą i uczuciem serca. Chcę mi się krzyczeć, wszystko wraca jak echo.
Czy czegoś mi brakuje? Spokoju, który mi dawałeś. Światła, które było zawsze przede mną. Muru, za którym staliśmy razem, ramię w ramię w najgorsza burzę. Razem.
Mam nadzieję, że o mnie już nie pamiętasz. Chociaż tak bardzo tego nie chcę.
A dziś puste mam dni, puste serce i głowę. Wypluta już z jakichkolwiek uczuć żyję niczym robot. Tylko datę uaktualniam.