Kolejny dzień, nowym etapem w życiu mym jawi się. Czy poradzę sobie teraz, gdy świat stracił blask, a życie ma inny smak...? O czekoladzie zapomniałam, kilogramy gubię powoli, może i to dobrze mi zrobi?
Dziwnie to brzmi, myśli kalekie, dotkliwie bolą... Myślę o Tobie, kiedy to przeczytasz - czytasz to pewne, co robisz - co robić będziesz? Wzdychasz, myśli snujesz czy się radujesz? Pytań tyle we mnie, bez Ciebie smutnieje świat i nie jest przyjemnie. Nikt nie czeka (nie)cierpliwie. Pokój to tylko cztery ściany - niedokładnie pomalowany - pustą ciszą przyodziany tęskni. Twoja szklanka w kolorze zazdrości - kwiatów naręcze nie kwitnie już tak jak kiedyś...tak pięknie.
Pragnę: Przytulić się do ciepłej myśli Usłyszeć szum potoku górskiego
Wznieść się do gwiazd - oszukać czas - odnaleźć Ciebie Mój Aniele... Kolejny dzień...krok...nic z tego