Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zwyczaje U Bazyliszka

Zwyczajem warszawskiego Bazyliszka
Pod fikusem pęka niejedna tequili flaszka.
Przebiegli urzędnicy fiskusa
Notują, kto buli za kaktusa
Popijając urzędową w maskach.

8168 wyświetleń
74 teksty
90 obserwujących
  • Alkomatek

    25 March 2014, 14:54

    nie wiem awatarze tak się jakoś zrodziło, co do drugiej części pytanie: może nie pod palmami ;)

  • awatar

    25 March 2014, 14:49

    o czym dyskutować z Tadeuszem, którzy wie, że restauracja Bazyliszek na Rynku Starego Miasta w Warszawie jest knajpą meneli ?
    Onejka, Alkomatek; co wy z tą palmą, całe miasto macie za knajpę pod palmami ? - Starówka Warszawska to nie Lazurowe Wybrzeże.

  • Alkomatek

    25 March 2014, 14:23

    Jaki kaktus? jak to przecież jest najprawdziwsza z prawdziwych sztuczna palma i jest ważnym punktem orientacyjnym dla każdego deliryka wracającego nocą na lepszą stronę Wisły.
    Kończę i nie zaśmiecam więcej tekstu.

  • Alkomatek

    25 March 2014, 14:14

    mi o drzewo chodzi.
    Wasze jady, wasze swady nie wiele mnie obchodzą choć dużo mam w tym zabawy.
    hahahah złożyłem rym teraz już tylko jechać świętować na Krym! A nie, to nie rym.

  • Alkomatek

    25 March 2014, 14:02

    Proszę zostawić palmę w spokoju!

  • onejka

    25 March 2014, 13:40

    Przeczytałam - fiskusem, chyba już warszawskie tylko z tym mi się kojarzy...ale nie z fikusem, bardziej z palmą obciachówką, którą ilekroć widzę wstyd mi, że nie dąb nasz...

    I tak, to się kleci życie na Wiejskiej, w najlepszym biurze turystycznym którejś tam RP.

    MSZ musi światowy być, trunki znać,
    żeby nie wyjść w sombrero, w jakimś Montevideo.

    ;)