a jakże mi Klaudio
ciężko bez Ciebie
podnosić i opuszczać powieki
jak kotary na niebie
wiem że rozsądek straciła
Twoja stargana wola
spokojnie postradałaś zmysły
w moich zdaniach puste słowa
dwa metry pod ziemią
położone Twoje ciało
po piętnastu latach
rozpaczą zakopano
chorą okrzyknęli
wepchnęli w trupa dziecko
a linię ogłosili głównym sprawcą zbrodni
śmiercią
cieszę się i płaczę
z kamienną twarzą
za Twoją niewolę w Niebie murem stoję
spoczywaj godnie
Tekst zainspirowany wydarzeniem, które miało miejsce w połowie lipca, tego roku. Napisany dwa dni po zdarzeniu. Bohaterki nie znałam osobiście, ale z widzenia. Wiek Dziewczyny i to, co się z nią wydarzyło wynika z treści wiersza, która nie wymaga dogłębnej analizy.
4704 wyświetlenia
94 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!