Nadeszła zima....Piękna i biała.... Bzdura , to bzdura...to jesień u nas gości... Tak się jej spodobało , że zamiast ruszyć w swoją stronę ... Ona została i zimie język pokazała... Zamiast puchatego śniegu , mamy krople deszczu... Zamiast mrozu ogromnego , mamy zimny wiatr , co przenika do kości. Ach jesieni nam się chciało , z pięknem liści kolorowych.... Wtedy kiedy była , nie dał by nikt ściąć sobie głowy , że do wiosny zagości... Ja tylko tak na okrągło , co w okno popatrzę marzę o zimie... Może cicho przyjdzie ...?.....Może nas zaskoczy...?... Pisząc to powoli zamykają mi się oczy.... Więc kończę pisanie ...piszę DOBREJ NOCY... Zimo ach zimo ....przyśnij mi się chociaż w nocy.....
Trzymam kciuki asterja za Twój piec .......poczekamy chcąc nie chcac nawet do samej wiosny ....a jak Wielkanoc nadejdzie to na bank powita nas śniegiem.....mam nadzieję , że już piec będzie na swoim miejscu....pozdrawiam wietrznie.....:)