Menu
Gildia Pióra na Patronite

Skromność, nieśmiałość, niewinność i wstydliwość

Leżał jak go Bóg stworzył pomiędzy chodnikami
Ale kulturalnie ze ściśniętymi nogami
Przechodził wikary i orzekł wiekopomnie
Ten posłan pokazać co to żyć skromnie

Przebiegała psychololożka i stanęła wryta
A doświadczoną życiem była owa kobita
Klęknęła powalona przez wielką żałość
Krzyknęła Ludu oto skromność i nieśmiałość

Widząc leżącego prorok glosoala go porwała
Bo te ręce nagiego ręce grzecznie wzdłuż ciała
I ogarnęła go wszech języków płynność
Wołał on skromność nieśmiałość niewinność

Zatrzymał się rowerem jadący jasnowidzący
I był ludzkości szczęściu wręcz niedowierzający
Człowieka widząc odrodzenia perspektywy
W tym skromnym nieśmiałym niewinnym wstydliwym

297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!