gdyby Bóg ateistę nawrócić chciał dwa razy okazję takową już miał pozwolić by całkiem go okiełznała kobieta która chęci ku temu miała
a tak posmycki zbój bombki strzelił ich szampan korkiem nie wystrzelił oboje innym dali słowo uświęcone kobyłka i ogier u płota postawione
czekać im tylko aż płot się rozpadnie lecz kiedyż to będzie, któż to zgadnie może by ktoś im tak trzecią szansę dał gdyby Bóg ateistę nawrócić chciał.
[takim dwojgu, co z nich już dwa razy "przeznaczenie" zadrwiło]