Menu
Gildia Pióra na Patronite

Śmiertelna ruletka wyboru.

Nie wyobrażam sobie życia, które kończyłoby się przewidzianą śmiercią. A Ty wyobrażasz sobie? Ciesząc się życiem, wyciskając z niego jak najwięcej pewnie nie chcielibyśmy umierać. Jedynie organizm coraz bardziej na wycieńczeniu swojej przydatności zmuszałby do potencjalnych rozważań śmierci. Żyjąc bądź co bądź z wyrokiem o bliżej nieokreślonym zakresie swojej realizacji, ponad żyjąc z przeświadczeniem byciem sędzią w swojej sprawie, jakiego wyboru byś dokonał? Żył wiecznie, czy może skończyłbyś je już teraz. A jak? Wszyscy chcielibyśmy pozostawić jakikolwiek ślad swej egzystencji. Więc byłą=aby to śmierć spektakularna? A może w cichym zaciszu pobliskiego lasu. Jak sobie to wyobrażasz? Rankiem dnia powszedniego, ze śpiochami w oczach dochodzisz do wniosku, że to właśnie ten moment rodem z reklamy marsa? Chciałbyś wziąć na siebie odpowiedzialność, jaką niesie za sobą decyzja o śmierci.Chciałbyś żyć z przeświadczeniem wyboru? Takiego wyboru? Zawsze chcieliśmy wolność, za nią mordowaliśmy. A teraz? Wahałbyś się by po nią sięgnąć. A ja osobiście? Czy chciałabym mieć możliwość zakończenia swojego żywota niczym zatrzaśnięcie książka, w każdym momencie, na moje własne życzenie. Skąd miałabym pewność odpowiedniej chwili. Jak mogłabym sprawdzić, czy osiągnęłam wszystko co osiągnąć powinnam. A może z człowieczej pychy chciałabym ciągle więcej? A może z ludzkiej słabości zakończyłabym ten dzień tuż po kłótni z lubym. Jak weryfikować ten moment. Jak ustrzelić się w tę odpowiednią chwile? Definitywnie nie mogłabym mieć tej władzy. To jedna władza, której się boję. Nie podjęłabym takiej decyzji. Nie wzięła na swoje wątłe ramiona odpowiedzialności, tej odpowiedzialności i jej potencjalnych konsekwencji. A On? Czy chce czy nie, tę odpowiedzialność nosi. Nie skarży się. Choć wiele razy wołamy do niego te ciężkie słowa winy. Z płaczem wykrzykujemy, jak mógł, jak mógł zabrać to co nam najdroższe. A nie zastanowimy się ani przez minutę, czy aby na pewno sami chcielibyśmy decydować o tym momencie. Nie dziękujemy, za ułatwienie życia. Za dar funkcjonowania bez potencjalnego wyboru, tak ciężkiego wyboru. Więc, nie płacz po stracie. Delektuj się wspomnieniami. I zdystansuj do kolejnego etapu. Bo jak mawiał Pascal, wiara jest opłacalna - a te słowa dużo znaczą w erze konsumpcji ponad własne możliwości.

21 003 wyświetlenia
429 tekstów
2 obserwujących
  • 2 October 2012, 19:14

    Dzięki Ariadna ; )

  • ~ Ariadna ~

    2 October 2012, 17:04

    Ciekawe... Skłania do kilku refleksji.

  • 2 October 2012, 13:33

    a nie czytaj, na kolanach błagać nie będę .

  • 2 October 2012, 13:09

    straszne przemyślenia okropne nie czytam