Jabłoń
W tym rajskim sadzie
Stoisz pół naga
Obsypana bielą
A zapach Twój
Kwiecie Jabłoni
Nęci zmysły moje
Do granic szaleństwa
Ile dałbym by usta swoje
W Twym słodkim nektarze
Zatopić
Bez opamiętania
Ile czekać muszę
Aż kwiat swój rozwiniesz w całości
I podniebienie moje
Uraczysz
Owocem swoim słodkim
Żądza ma
Ku uciesze szatana
Rozpalona
Do granic absurdu
Apetyt niepohamowany
A wieczorna rosa
Skropliła
Niecierpliwe witki
35 645 wyświetleń
300 tekstów
14 obserwujących
Dodaj odpowiedź 10 June 2022, 17:46
2 Odpowiedź