Wieczór
W drzwiach stanęła
Gdy ja siedziałem
To się wygina
To miny stroi
- wiem o co ci chodzi
Lecz poczekam jeszcze
By pragnienie podwoić
Widokiem po sycić
- Lecz by chwili tej nie przekroczyć
Na pięcie odwróciła
Odeszła ciałem wyginając
Lecz po czasie.............- wróciła
- Tyle że się oryginalnie wystroiła
I tu przerywam pisanie
Bo zbyt wstydliwy jestem
By dokończyć
Historii tej odtajnianie .
Ps. I że tyle napisałem !?
Autor
Dodaj odpowiedź 12 August 2014, 23:58
0 Jak wróciła to wiedziała po co . Musisz być niezły w zakończeniach ;)
Odpowiedź 12 August 2014, 12:45
0 korzystający z uciech życia
rubaszny, beztroskijednym słowem myślę uznanie dla:)
Odpowiedź 12 August 2014, 11:45
0 Miło mi że się podoba - może to skłoni mnie bym kiedyś ujął w wierszu i inne momenty mego życia.
Odpowiedź 12 August 2014, 10:57
0 No tak:) Cała reszta to wyobraźnia do której zmuszasz:)pozdrawiam...
Odpowiedź 12 August 2014, 10:42
0 Przerywasz pisanie i " wszystko się może zdarzyć " ;)
Mi się to podoba.Odpowiedź