W aksamicie bieli Milimetr po milimetrze Odkrywasz punkty na moim ciele Czujesz dotyk mojej skóry, jej strukturę, zapach Wdychasz jej woń głęboko Zaciągając się do płuc Rozpływasz się Pragnąc więcej, więcej Odkryjesz miejsce w którym i w środku ogrzejesz. W dzikiej rozkoszy w jedności połączeni, ciała bliskością zaspokoimy. Obłęd serc, miłosne uniesienia.
Nooo, obłęd. :P:D ha ha :))
Nooo, obłęd. :P:D ha ha :))