z miłości...
przeniknij imię moje
ściszonym głosem
prześwietl na wylot
moje inicjały
na samą myśl o mnie
dotknij dna duszy
otul westchnieniem
moje zziębnięte serce
przygarnij mój wzrok
w Ciebie wtopiony
pokochaj mój cień
za Tobą wodzący
nie trać z rąk w zasięgu
czterolistnej koniczynki
która w słońcu więdnie
Jesteś aniołem miłości
z Tobą nie bez Ciebie
inaczej nie wyobrażam
sobie własnego świata
bez Ciebie moja dusza
UMRZE
bez Ciebie nie byłoby
kochania po miłości
mojej wiatr rozwieje
popiół i swąd dymu
rozproszy w piekle
NICOŚCI
93 755 wyświetleń
901 tekstów
21 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!