Jeszcze jego linie papilarne na moim ciele są bardzo wyraźne… Jeszcze zapach jego ciała dostrzegalny w zapachu moich włosów… Jeszcze echo jego słów odbija się wewnątrz mojej głowy… Jeszcze oczy takie pełne jego twarzy… Jeszcze ślina pełna jego smaku…
Jeszcze… jeszcze… mam go tak bardzo, chociaż nie mam już wcale
Sheldoniu,nawet nie wiesz,jak się cieszę,że tu zajrzałam... Nie dość,że piszesz takie piękne opowiadania, to jeszcze uzdolniona poetka... Piękny wiersz...