Gubię się gdy zbyt długo cisza oplata mnie w swej rozterce tracę śmiech który ulatuje w zapomnienie gdy na dno wciąga ma migrena - tam wita mnie. Każdy szum szkli się pył zakłóca równowagę światła gasną a Ty przytulasz tak mocno i szeptem ust pieścisz czulę niby aksamitny jedwab. Spełniając me pragnienia dotykiem studzisz bóle me czule. Uśmiechem dajesz mi wytchnienie bym złapała oddech i mogła rozkoszować się ciągłością sennych marzeń nie przebytych by móc dotknąć nieba ulecieć ku światłu i rzec żyję jestem tu. Me pragnienie tulić cię sycić się upojeniem by zrozumieć piękno życia czuć je w tobie uśmiechem witać dzień pocałunkiem pieszcząc Cię :))