Jesteśmy echem naszej przeszłości. I nadzieją na przyszłość. Jesteśmy doświadczeniem I marzeniem. Walką pragnienia z rozsądkiem. Więc wybieramy lecz wahamy. Kuszeni i spragnieni. Cofamy poparzeni. Jesteśmy doświadczeniem i marzeniem. Patrzymy bezpieczni przez okno. Jak wiatr innych porywa Jesteśmy dziećmi Częstochowy I Sodomy.
Jeden z moich ostatnich wierszy - pasuje wyjatkowo.
Każdy z nas ma swoje doświadczenia życiowe które tkwią w nas jak zadra w sercu... dlatego też czasami warto żyć chwilą jeżeli nikomu się nie robi przy tym krzywdy... jeżeli robimy to z czystym sumieniem
Zapewne masz rację. Postawy są niezależne od płci. Jednak niegodna postawa mężczyzny nie skutkuje tak mocno jak kobiety. Mężczyźni jednak zapewne mają więcej na sumieniu . Nie podejmuję się tu też odpowiedzi na te tak trudne dylematy - wyrażam jedynie pewien żal i smutek wynikajacy z mego doświadczenia życiowego.
RozaR a mężczyźni jacy są ? Zostawiają żony, dzieci, dom. I gnają za przygodą, za czymś świeżym i nowym... To jaki jest człowiek od środka i nie ważne czy kobieta czy mężczyzna to jest indywidualna sprawa każdego z nas... Jesteśmy owocami. Tylko że niektóre owoce się psują od środka... A gdyby we wsi pojawiła się np. Mulatka Hiszpanka czy Azjatka? Jaka byłaby reakcja tamtejszych mężczyzn ? ;)
Wolność jest najważniejsza. I tu mam dylemat bo z kobietami jest dość dziwnie. Mamy tu( cytaty ) wiele wyznań cierpienia itp. Jeden błąd u kobiety to traci nawet rodzinę i męża. A wiem że kobieta ulega chwili i nie zawsze potrafi pohamować się. Wiele mężatek jaskrawie przekracza normy współczesne. Wiem że jak mąż przestaje już się podobać -kobieta wypowiada mu wojnę i nastawia wrogo wszystkich przeciw niemu ( taki instynkt) - wiele razy widziałem. Przypomina mi to zachowanie nie tylko [...]