Dobranoc. Otulam w ciepłe myśli każdy skrawek twojego ciała. A nad ranem, jak kwiat który rozchyla swoje płatki i roztacza słodką nutę, twoje nakarmię zmysły. Poczęstuję sobą otwierając się. Gdy zgaśnie słońce, pod powiekami znów zamknę cię w sobie, ukołyszę do snu. Zaprowadzę w piękne, senne Eldorado. Nic nam więcej nie potrzeba, tylko przy(u)tulenia.
Sylwia Pryga