Menu
Gildia Pióra na Patronite

Chyba o miłości

Chyba nie kocham nikogo, prócz ludzi oczywistych.
Chyba, że kochaniem osoby można nazwać chęć przytulenia się do niej,
pocałowaniem w czółko na dobranoc,
chociaż nie jest dzieckiem,
ale tak bardzo chce się go otoczyć czułością.
Zdaję sobie sprawę, że to dziwne.

Chyba, że kochaniem osoby można nazwać chęć pocałowania jej,
niekoniecznie w usta,
może być to policzek,
albo nos,
broda,
gdziekolwiek.
By po prostu poczuć jego ciepło na swoich ustach.

Chyba, że kochaniem osoby można nazwać chęć znalezienia jej w tłumie.
Gdy krążymy wzrokiem po milionach twarzy,
by znaleźć tą Jedną.
A gdy już to zrobimy
ogarnia nas spokój
i ciepło na sercu,
że po prostu tam jest,
niekoniecznie obok,
ale po prostu stoi tam
i uśmiecha się.

Chyba, że kochaniem osoby można nazwać chęć poświęcenia się dla niej.
"Bądź szczęśliwy kochany, ja nie muszę"
Nie patrząc na łzy.
Chcąc po prostu widzieć jego uśmiech,
pomimo siebie.
Pomimo wszystko.

Chyba, że kochaniem osoby można nazwać chęć bycia przy niej.
Nierozłącznie.
Wiecznie.
Po prostu zawsze.

Chyba to miłość.
Chyba zauroczenie.
Chyba...
Nie wiem co to jest,
ale chyba jest to przyjemne.

(Napisane 19 grudnia 2014 roku)

1737 wyświetleń
20 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!