Menu
Gildia Pióra na Patronite

12.

Anvaine

Anvaine

Wyczekany,
Spotkałam Cię całkiem nie przypadkiem. Chociaż boję się, że moje wybory nigdy nie podsuwają prostych rozwiązań. Chociaż boję się, bo nie znam się na ludziach. Chociaż boję się kolejnych chwil, w których łamie się serce... Wciąż mam nadzieję.
Zieleń Twoich oczu odbija mi się w myślach, a zapach perfum drażni zmysły. Twój uśmiech plącze się w kosmykach moich włosów i nawet to stanowcze "nie" brzmi jak ciepło otwartych ramion.
Przytul mnie do swojego dnia, nie pozwól poczuć gorzkiego smutku rozczarowań.

Wyczekany,
Spotkałam Cię na końcu moich marzeń w bezgwiezdną noc pełną milczenia. Osiedlowe latarnie spowił mrok nadchodzącego poranka, gdy zbudziły się pierwsze promienne motyle. To nie ładnie z Twojej strony, że pozwalasz mi tęsknić za tembrem swojego głosu. Wciąż czuję Twój dotyk i przebiega mnie dreszcz podniecenia, gdy przemierzam dłonią drogę, jaką znaczyły Twoje palce.
Otul mnie nadzieją na lepsze dni.

Wyczekany,
Spotkałam Cię.
Kłam, że jutro będzie nasze.

9083 wyświetlenia
108 tekstów
5 obserwujących
  • fyrfle

    15 May 2020, 12:52

    Ani opinii, moim zdaniem, ani serc, czyli autor nie należy do kółka różańcowego i nie przyjmuje komunii klęcząc i na język, a może w ogóle jest gdzieś spod Cieszyna lub z nad Buga?

  • kati75

    21 March 2018, 11:53

    pięknie napisane dużo opinii mało fiszek?....ode mnie duża fiszka;)pozdrawiam

  • fyrfle

    21 March 2018, 10:15

    Moim zdaniem bardzo dobra i zarazem piękna proza poetycka.

  • I.Anna

    20 March 2018, 23:16

    Zatrzymuje...
    serce jeszcze niepewne a zarazem pełne nadziei...
    To takie piękne kiedy wszystko rozkwita, zaczyna się, tętni uczuciami...
    Niech spełniają się pragnienia ...
    Pozdrawiam.

  • 20 March 2018, 22:41

    Fajne. :))

  • chrupcia

    20 March 2018, 22:33

    Bardzo ładne!
    Chwyta za serducho♡