W pokoju panowała cisza. Daniel siedział skupiony na swym łóżku, analizując dlaczego wszystko potoczyło się w ten, a nie inny sposób. Za oknem padał deszcz, a on sam próbował przypomnieć sobie, jak to jest poczuć delikatne krople skóry na skórze. Był tak bardzo pochłonięty użalaniem się nad sobą, że zapomniał już czym jest radość z prostych, dla niektórych, przyziemnych rzeczy. Zaczął być wymagający. Żądał od życia więcej niż sam oferował w zamian. Jednakże to nie miało dla niego wcześniej znaczenia. Aż do tej chwili. Chwili, w której uświadomił sobie ile w swoim życiu stracił, ile szans zaprzepaścił, ilu ludzi odtrącił. Postanowił coś z tym zrobić. Nie wiedział czy to ma, lub będzie miało, sens. Mimo wszystko postanowił spróbować. W końcu raz się żyje, czyż nie?
Pamiętaj drogi czytelniku. Nie ważne ile błędów popełniłeś, ile okazji straciłeś. Liczy się to, jakie wnioski z tego wyciągnąłeś.