Wino z kartonika można pić w szklance a w pobitym kieliszku krakus rośnie. Siedzę nie wiem czy czekać,myślę o jutrze by w dzień snem czasu nie marnować. Nie jestem zwiezla,nie pamiętam jak sie pisze,nie jestem już nawet sobą. Chodź jak zawsze skupić się na jednym nie potrafię zawsze coś między wiersz muszę wciskać.kruszę się w obcym kraju gdzie lepiej badają....wolałabym żyć i umrzeć niż żyć i umierać.