Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nieuporządkowane myśli.

zlaaa

Wiele razy zastanawiał mnie świat. O co w tym wszystkim chodzi? O co tak naprawdę gramy? Uparcie chcemy żyć, a dowiaduje się z biblii, że życie to kara. Uparcie patrzymy w przyszłość, a przecież śmierć odbierze nam wszystko. Uparcie tworzymy nowe więzy, które wcale są nam niepotrzebne.

Ktoś żyje pełnią życia… Co to znaczy? To znaczy, że pokonuje przeszkody, które świat nam stawia?
O nie. W moim otoczeniu oznacza to, że ktoś potrafi upić się do nieprzytomności. Potrafi bawić się mimo skarg sąsiadów. Potrafi zdradzać mimo swoich obietnic.
Nigdy nie chciałam dorosnąć. Na czym to niby polega? Na alkoholu?
Nie sądzę.
Większość studentów prowadzi beztroskie życie na koszt swoich rodziców. Nie mówię, że ja nie korzystam z ich pomocy.
Tylko co wtedy gdy myśli zaprząta Ci pytanie… Co u nich? Co wtedy kiedy myślisz o swoich bliskich i zastanawiasz czy mają co włożyć do garnka, gdy Ty masz pełną lodówkę? Co wtedy kiedy Twoje serce ściska niewidzialna ręka, bo wiesz że rezygnują z części rzeczy dla Ciebie?
Podziwiam niektórych utrzymujących samych siebie.
Ja mam wymówkę. Choroba. A reszta?
Wiem, że łatwo tak oceniać innych.
Dzisiaj przechodząc koło targu zobaczyłam starszą kobietę. Nie była niezadbana. Nie wyglądała na starą pijaczkę. Jednak trzymała w rękach kilka używanych par spodni, a obok niej leżały znoszone buty. Patrzyła z nadzieją na przechodzących. Dobrze, że miałam ciemne okulary i ta pani nie widziała mojego pełnego współczucia wzroku. Do czego to ludzi doprowadza. Zacisnęłam pięści w tamtym momencie i przysięgłam sobie.
Nigdy nie pozwolę na to żeby ktoś mi bliski musiał sprzedawać swoje własne rzeczy żeby przeżyć.

5676 wyświetleń
40 tekstów
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!