Menu
Gildia Pióra na Patronite

06.02.2020r.(czwartek)

fyrfle

fyrfle

W miarę jasno było dzisiaj o w pół siódmej. Niebo pełne chmur mogących przynieść deszcz. Chmury na północy inne od wschodnich czy tych na południu. W kolorze bzu i niektórych wrzosów. Huk ekspresówki daleko. Cisza wiatru, który wycofał się, odpoczywał po wczorajszych szaleństwach. Mróz w ilości jednego stopnia Celsjusza. Pół centymetra zmrożonego śniegu gdzieniegdzie, który przypomniał sobie, że jest luty i wypadałoby choć trochę zaskrzypieć pod butami niosącymi ciężar ciała ludzkiego.

Przeczytałem, że drobne pieniążki znajdowane na ulicach podczas spacerów są świadectwem obecności i doradztwa Aniołów w naszym życiu. Piękne romantyczne stwierdzenie zawierające też w sobie ogromne pokłady wiary i ufności w Boga oraz istoty duchowe powołane do opieki bezpośredniej nad codziennością człowieczą. We filmie "Dwóch Papieży" argentyński kardynał Jorge Bergoglio, a więc Papież Franciszek, że do piątego wieku nikt nie słyszał o Aniołach. Wtedy pojawiły się i rozmnożyły na potęgę. Kto zatem stworzył Anioły? Przypuszczam, że poeci, a za nimi rozmnożyli je zwykli ludzie swoją myślą. Myśleli tak długo i mówili o nich, że się zmaterializował, jak pisał tutaj na Cytatach jeden z nas. Ponoć jest naukowo udowodnione, że myśli i pragnienia się materializują. Tworzą los. Jestem skłonny w to uwierzyć, bo coś takiego miało miejsce w moim życiu. Pragnąłem pragnąłem i pragnąłem szczęścia z kobietą, to i dostałem co chciałem, czy to się śniło doktorom kościołów czy nie.Sam znowu Papież Franciszek powiedział, że modlitwy nie muszą być klasyczne i do klasycznego wyobrażenia Boga, wystarczy słuszna i w dobru myśl, i ona jest modlitwą, a Bóg decyduje czy ją przyjąć rozpatrzyć i odpowiedzieć, stąd też miłość i szczęście najczęściej chodzi swoimi ścieżkami i nie ogląda się na słowa filozofów, proroków, mesjaszy, świętych, bo w Duchu Świętym Bóg ma zdolność ich korekty i poprawiania samego siebie. To proste do zrozumienia dla człowieka wolnego w Duchu Świętym i wszech kosmicznej oczywistości,której sednem jest szczęście.

A w dzisiejszej Ewangelii Jezus przywołał dwunastu i zaczął ich rozsyłać po dwóch. Czemu ich rozsyłał po dwóch? Ano bo chciał, żeby Kościoły były różnorodne i by rozwijały się po swojemu, zatem ekumenizm i dążenie do jedności Kościołów jest sprzeczne z wolą Jezusa i sprzeczne po prostu ze zdrowym rozsądkiem, bo niech każdy sobie jak chce wierzy w Boga, ale niech dobrze czyni sobie i drugiemu, no i niech każdy posłany służy swojemu Kościołowi, a nie łupi wiernych i zniewala ich, wymyślając absurdalne formy ucisku poprzez doktryny, sakramenty, grzechy,cnoty i hierachię czyli porządek dla gromadzenia pieniędzy i wpierniczania się w życie swoich owieczek. Niczego tacy pasterze mają nie zabierać w drogę do swoich owieczek. Po prostu wierni utrzymają ich za ich posługę duchową. Ich, ich żony i ich dzieci. Choć część wiernych na pewno stwierdzi, że żony muszą iść do pracy apostołów, przynajmniej kiedy nie rodzą i nie odchowują dzieci. Jak będą dobrze mówili, to dostaną wikt i opierunek. Jak nie, to zostaną poproszeni o opuszczenie parafii. Proste i prostą dzisiejsze słowa Ewangelii.

Wczoraj poszedłem do sklepu z biustonoszami. Czemu poszedłem do sklepu z biustonoszami? Bo biustonosz, to firmament, a przecież fundament. Fundament, który trzeba odnowić, bo fiszbiny wieczne nie są, a może i są ale bawełna i inne materiały już nie! Stąd też fiszbin znajduje ujście i fundament przestaje spełniać swoją rolę, czyli przestaje unosić konstrukcję. Faktem niepodważalnym jest, że nic tak nie robi dobrze wizerunkowi klatki piersiowej jak biustonosz, który powoduje, że rodzą się spojrzenia, gdyż biustonosz ukształtował kształty w kształt, którego celem i efektem spojrzenia i przełykanie śliny. Pani zaprosiła mnie na czerwoną kanapę abym poczekał wśród setek biustonoszy na ten jeden tej jednej. Kanapa była obok przymierzalni i pani przebierała nogami i dopytywała niczym rasowa pracownica sklepu kolonialnego Jerzego Mincla, co nie wszystkim biustom odpowiada, bo potrzebują spojrzeć na siebie w lustrze. Spojrzeć w skupieniu, ciszy i rozważyć wszystkie za, które muszą być wszystkie za i spotkać się właśnie w tym biustonoszu na tym biuście. Od tego zależy swoboda i komfort w tym gorsecie i oferencja, czyli co biust sobą reprezentuje w przestrzeni publicznej, kiedy jest już dekoltem. Pani znała swoją robotę jak najprawdziwsza pracownica właściwego działu u Wokulskiego, to też pierwszy egzemplarz fundamentu na firmamencie był "do strzału" jak powiadają mieszkańcy Żywiecczyzny. Ale nim to nastąpiło szczerze rozmyślałem o biustonoszu siedząc na czerwonej kanapie. Doszedłem do oczywistego wniosku, że przez biustonosz odbywa się najcudowniejszy akt podniesienia we wszechświecie. Podniesienie to czyni biust sensem życia kobiety i mężczyzny. Kobieta bez biustu biustu w biustonoszu to człowieczeństwo pozbawione swojego serca. Nie wyobrażam sobie kobiety bez biustu w biustonoszu, a zatem nie mogę też sobie wyobrazić mężczyzny bez kobiety i biustu w biustonoszu. Życie ma swoje fundamenty, a źródłem ich Bóg. Biust w biustonoszu, to dzieło Boże kompletne, alfa i omega szczęścia kobiety i mężczyzny. Ludziom nie pozostaje nic innego jak konsumować to szczęście, a oczywistym stadium tego dzieła jest pójście do sklepu z biustonoszami, co wykonałem w uduchowieniu wzruszeniu i w poczuciu rozpierającej mnie radości, zatem pewnie byłem świadomy, że uczestniczę w, ba ja sam niosę dzieło stworzenia. Konkluzja jeszcze mnie wtedy na tej kanapie naszła, że przez niejeden biustonosz zapaliła się iskierka, która doprowadziła do wzniecenia życia w łonie niejednej kobiety, bo przecież żyli bardzo szczęśliwie, w oczywistych porywach rozkosznie. Śmiem twierdzić, że w biustonoszu każda kobieta wie, że dobrze jest i będzie jeszcze szczęśliwiej, bo w biustonoszu dobrym, takim na okoliczność mieszkańców jego, to po prostu nie może być źle. Tak, spotkała mnie piękna i jakże ważna chwila w życiu, której sprostałem i którą krzewię, bo nie można takiej chwili dla takiego cudu przemilczeć. Mogę też powiedzieć byłem ta, dostałem tą chwilę, bo chciałem tej chwili, prosiłem o nią, a o co prosiłem to mam. Zatem tutaj wracam do początków dzisiejszego dziennika. Módlmy się, czyli prośmy, a otrzymamy, zwłaszcza w prawdzie rzeczywistości będącym biustem w biustonoszu. Oczywiście. Oczywiście, że był moment na tej kanapie kiedy przypłynęły do mnie zwierzenia tych biustonoszów, które nagle straciły swoje wnętrze, przez niespodziewane zło przyniesione zasiane i zamienione w prawdziwą pustkę zło. Ich nagła pustka i samotność były strasznym cierpieniem. Porzucone w szafach czekały na cud lub na lekarstwo. Czasem zatem nie ma firmamentu przynależnego biustonoszowi. W wielu przypadkach zło zostaje naprawione, a co przynależne biustonoszowi przywrócone. Dobro w swojej skuteczności prze naprzód i przywraca biustonoszom ich sens, zatem biust. Błogosławieni zatem ci, którzy biustonoszom przywracają ich głębie albowiem wdzięczność im w Niebie i na Ziemi przeceniona być nie może, a więc i przemilczaną nie jest. Ono dostąpią zbawieni poza wszelką kolejnością i nie staną przed żadnym sądem.

Na stole porozkładane książki. Różne: Biblia,Ewangelie, Rybowicz, Słownik gwary żywieckiej, Świat Zofii, słownik rosyjsko-polski. Co to oznacza? To znaczy dobry twórczy czas, pozbawiony zawirowań duszy. Jeszcze są Kroniki Żywieckie księdza Augustina, z których dowiedzieliśmy się, że źli księża jak źli zwykli parafianie - cyklicznie powtarzają się, ale kiedyś ich po prostu usuwano z parafii. Tak przynajmniej było na początku zaboru austriackiego. Księża grzeszą, czyli ulegają złu: piją, są rozpustnikami, hazardzistami, zaniedbują kościoły, plebanie i majątki kościelne. Ksiądz człowiek i wszystko. Jeszcze na początku jest o jednym żywieckim magnacie z tamtego czasu, który nic nie zrozumiał z tego co się dookoła niego dzieje i nie przyją do wiadomości, że rządzą Austriacy na swoich zasadach i on nie jest już panem życia i śmierci Żywczan, więc próbował rokoszy i cwaniactwa, ale austriacki cyrkuł czyli sąd wybił mu z głowy to przez co magnaci i szlachta przegrali siebie, Polaków i Pierwszą Rzeczypospolitą, czyli lenistwo, ciemnogród i kompletny brak pomysłu na gospodarkę, edukację i postęp zatem gospodarczy, ekonomiczny, społeczny i światopoglądowy.

297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!