Menu
Gildia Pióra na Patronite

.

lazurowa

lazurowa

Przez ostatnie kilka dni budziła się rano i zupełnie nie wiedziała po co. Nie miała siły wstać, wyjść z domu. To było kilka naprawdę trudnych dni. Trudnych dla niej emocjonalnie. To było jak próba ile zdoła wytrzymać. Wytrzymała wszystko, ale poniosła straty. Została sama z tym wszystkim co się wydarzyło i o czym tak bardzo chciała z kimś porozmawiać. Ale nie na szybko pomiędzy jednym a drugim papierosem, pomiędzy początkiem a ostatnim łykiem piwa. Chciała od początku do końca wypowiedzieć wszystkie słowa. Powtarzać się. Mówić je od nowa. Chciała komuś opowiedzieć to tak, jakby próbowała wytłumaczyć to wszystko sobie. Zabrakło czasu na rozmowę. Została sama z własnym końcem świata. Potrzebowała tej jedynej osoby, by móc na chwilę się rozpaść. Przestać udawać silną. Potrzebowała, by ktoś z nią był. Właśnie tego zabrakło. Podczas każdej z ostatnich nocy powoli upadała…sama. Przeżywała własny koniec świata, na kartkę wylewała słowa razem ze łzami, którymi chciała podzielić się z kimś, kto później ja przytuli i uspokoi. W zamian dostawała głuchą ciszę. Upadła sama. Powstała silniejsza, ale bardziej obojętna. Znów bardziej milcząca.
Ludziom wciąż będzie powtarzała, że „jest w porządku”, bo nikt nie lubi zagubionych i smutnych ludzi.
Tylko ona będzie wiedziała, jak wiele się zmieniło.
Przecież nikt nie jest w stanie zauważyć, że coś pękło.
Dlaczego?
Może to brak czasu. Siły. Motywacji. A może miłości sprawia, że ludzie nie potrafią zauważyć, że pod słowem „w porządku” wcale nie kryje się prawda. Nawet Ci ważni.

4889 wyświetleń
30 tekstów
2 obserwujących
  • 9 November 2015, 20:51

    Ludzie pytając ; Co u Ciebie?
    Nie czekają na odpowiedź. To smutne.